Tajemniczy przeciwnik to druga
wydana powieść Agathy Christie i pierwsza w której występuje para Tommy i Tuppence.
Młodzi przyjaciele spotykają się pewnego dnia w
Londynie. Długo się nie widzieli i siedząc w kawiarni opowiadają sobie co przez
ten czas porabiali. Okazuje się, że z powodu wojny obydwojgu doskwiera brak
pieniędzy. Tommy i Tuppence postanawiają coś z tym zrobić, wpadają na pomysł
założenia spółki o wiele mówiącej nazwie: Młodzi Łowcy Przygód.
Po wyjściu z kawiarni dziewczynę zaczepia pewien
jegomość, proponuje jej pracę. Tuppence ponieważ jest córką duchownego
postanawia podać fałszywe nazwisko, przedstawia się pierwszym lepszym jakie jej
przyszło do głowy- Jane Finn. Efekt jest piorunujący!
Okazuje się, że Jane Finn to poszukiwana
dziewczyna, która jest w posiadaniu bardzo ważnych dokumentów. W czasie powrotu
z Ameryki statek którym płynęła "Lusitania" został trafiony niemiecką
torpedą. Podczas ewakuacji podszedł do niej jeden z pasażerów, pan Danvers.
Powierzył jej dokumenty, gdyż dziewczyna miała większe szanse na przeżycie niż
on (pierwsze ewakuowane były kobiety i dzieci).
Stopniowo dwójka przyjaciół zostaje wciągnięta w
międzynarodową aferę. Mają misję odnalezienia Jane Finn, oraz dokumentów, które
miała przy sobie. Dokumenty te nie mogą trafić w ręce wroga, czyli
organizacji na której czele stoi tajemniczy pan Brown, gdyby tak się stało
w Anglii wybuchłaby rewolucja, nastąpiłby chaos, a władza przeszła by w
ręce groźnego dyktatora.
Tajemniczy przeciwnik to moim zdaniem świetna
sensacyjno-detektywistyczna książka. Akcja jest bardzo szybka, nieustannie coś
się dzieje, trzyma w napięciu, nie sposób się oderwać. Bohaterowie co chwila
wpadają w tarapaty, ale dzięki swojemu sprytowi zawsze udaje im się wykaraskać.
Finał mnie zaskoczył, mówiąc wprost dałam się
wpuścić w maliny :) Miałam milion różnych teorii na temat tego kim jest pan
Brown, co chwila zmieniałam zdanie, ale mimo to ostatecznie postawiłam na złą
osobę. Lektura tej książki to była naprawdę bardzo dobra zabawa :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz