Dotychczas przeczytałam
Marininej: gra na cudzym boisku, męskie gry, za wszystko trzeba płacić, kolacja
z zabójcą, ukradziony sen, i teraz płotki giną pierwsze. W sumie 6^^ A wypisałam je od najbardziej lubianej do
najmniej. Płotki ostatnie, bo przez dość długi czas nie mogłam się wciągnąć,
ale i tak suma sumarum uważam, że był to bardzo dobry kryminał a Marynina jest
genialna :) Jak zwykle świetny pomysł, zaplątana intryga, ale wszystko ma rące
i nogi^^, bardzo dobrze skonstruowane postaci i Nastia w świetnej formie^^ Next
zabójca mimo woli.