piątek, 20 lipca 2012

Aleksandra Marinina- Za wszystko trzeba płacić

Aleksandra Marinina to nazwisko warte zapamiętania, w szczególności przez fanów kryminału. A dla żeńskiego grona fanek tego gatunku mam dobrą wiadomość: dziewczyny nareszcie mamy bohaterkę z której możemy być dumne, którą możemy podziwiać. Major Nastia zyskała nie tylko moją sympatię, ale przede wszystkim szacunek. To kobieta, która może rywalizować z każdą postacią męską o tytuł najlepszego powieściowego detektywa. Kamieńska jest 100% profesjonalistką, inteligentna, odważna. Liczą się z nią wszyscy, respektem darzą ją nie tylko współpracownicy, ale także przedstawiciele świata przestępczego, którzy marzą, aby ta przeszła na ich stronę. Próbują prośbą i groźbą przekonać Nastię do współpracy, ale ona nie jest z tych, które łatwo ulegają czyimkolwiek naciskom.

Fabuła Za wszystko trzeba płacić jest dość pogmatwana, mnóstwo wątków i postaci w których nieuważny czytelnik może się zakręcić. Spróbuje po krótce opowiedzieć o co w tym całym galimatiasie chodzi. Profesor Lebiediew pracował nad recepturą cudownego preparatu, dzięki któremu osoba, która go użyje będzie mogła osiągnąć maksimum swoich zdolności intelektualnych. Postępy nad pracami spisywał. Po jego śmierci archiwum z zapiskami miała jego młoda i głupiutka żona Weronika. Pewni ludzie postanawiają odkupić za milion dolarów archiwum od wdowy, jednak w ostatniej chwili zmieniają zdanie. Weronika zostaje zamordowana, a wraz z nią jej koleżanka Liliana, która podwoziła ją na spotkanie z ludźmi  którym Weronika miała sprzedać archiwum, oraz synek Liliany. Liliana była ex kochanką mafioza Denisowa. Ten postanawia dowiedzieć się kto stoi za tym morderstwem. O pomoc prosi major Anastazję Kamieńską.

Świetny kryminał, trzymająca w napięciu akcja, z każdym rozdziałem coraz bardziej się komplikowała. Cała plejada barwnych postaci z krwi i kości, wymienię wspominaną już Kamieńską, Denisowa, Arsena, Tamarę, Saprina, Katję, Pączka, złą, ale równocześnie niezwykle intrygującą Olgę. Tak Olga zasługuje na słów kilka. Doskonała planistka, swoje cele realizuje cierpliwie, krok po kroku. Wykorzystuje w pełni swoje możliwości. Imponowała mi ta dziewczyna, bo osiąganie celów nie przychodziło jej szybko i łatwo. Wielokrotnie musiała nieźle się nagimnastykować, wykazać wyobraźnią, cierpliwością. Zimna, bezwzględna, szaleńczo ambitna i przede wszystkim konsekwentna. Za postacie kobiece ma u mnie Marinina ogromnego plusa.

Za wszystko trzeba płacić to nie tylko kryminał, oprócz wątku morderstwa w książce można znaleźć masę innych interesujących wątków: romantyczny (np. miłość Saprina i Katji), psychologiczny (np. zależność Katji od Misiaczka, manipulacje Olgi, trudne relacje Saprina    z rodziną), obyczajowy (np. opis pracy milicji, życia w Rosji ), sensacyjny (pogoń za Tamarą), mafijny(rywalizacja między grupami przestępczymi, rozgrywki wewnątrz mafijne). Wymieniłam tylko kilka, a jest ich o wiele więcej.

Jedna rzecz budzi moje zastrzeżenia- zakończenie. Odniosłam wrażenie, że wydarzenia zostały nagle urwane, historia nie została zapięta na ostatni guzik. Brakowało mi wyczerpującego wyjaśnienia co dalej z winowajcami, jaką karę poniosą i czy w ogóle to nastąpi.

To pierwsza powieść tej autorki jaką czytałam, ale już mam zakupioną kolejną „Gra na cudzym boisku”, nie mogę się doczekać następnego spotkania z jej twórczością, a tych, którzy jeszcze nie mieli okazji zapoznać się z nią serdecznie do tego namawiam!

Moja ocena: 9/10

niedziela, 15 lipca 2012

Przepowiednia Szeherezady- Alia Yunis

Zrządzeniem losu wpadła mi w ręce na wakacjach bardzo przyjemna książka. Normalnie bym jej nie wybrała, ale ponieważ rozładował mi się czytnik a bez czytania wytrzymać nie mogę ruszyłam na poszukiwania czegoś do czytania. Warunek był jeden: byle to nie był romans. W Biedronce trafiłam na Przepowiednię Szeherezady.

Główną bohaterką jest 85-letnia Fatima. Pewnej nocy staruszkę odwiedza nieśmiertelny duch Szeherezady. Prosi ją, aby przez 1001 nocy opowiadała jej historie ze swojego życia. Szeherezada mówi również, że: „gdy kończą się nasze opowieści, kończy się też życie”. Fatima pragnie wykorzystać ten czas nie tylko na wspominanie minionego czasu, ale przede wszystkim na uporządkowanie ziemskich spraw. Pragnie znaleźć żonę dla wnuka Amira, zdecydować któremu członkowi dużej familii przekazać dom w Libanie, układa instrukcje pogrzebowe, dzieli pamiątki rodzinne. Czy zdąży?

Lekka, słodko-gorzka saga rodzinna. Poznajemy poszczególnych członków rodziny Abdullahów, Amerykanów arabskiego pochodzenia. Każdy dobrze, realistycznie opisany, mający swoje radości, smutki i przede wszystkim tajemnice. Świetnie przedstawione skomplikowane relacje rodzinne. Ciekawa, niebanalna opowieść. Jedyna w swoim rodzaju. Dodatkową zaletą książki są liczne informacje na temat kultury arabskiej. To co najbardziej przypadło mi do gustu to to, że religia nie jest w tej historii najważniejsza. W dużej części książek, której bohaterowie są muzułmanami akcja krąży wokół surowych zasad islamu i tego jak one wpływają na ich losy. Tu religia jest ważna, ale nie w centrum. Najważniejsza jest rodzina: relacje jakie panują pomiędzy poszczególnymi członkami.

Na wakacje ( i nie tylko) w sam raz :)

Moja ocena: 8,5/10

środa, 11 lipca 2012

Kwiaty na poddaszu- Virginia C. Andrews


Historia czwórki rodzeństwa, które przez ponad 3 lata było zamknięte na poddaszu, całkowicie odcięte od ludzi, słońca, świata zewnętrznego.

Po śmierci ojca rodzeństwo wraz z matką przenosi się do domu jej bardzo bogatych rodziców, ojciec ich matki nie akceptował jej małżeństwa, zerwał całkowicie stosunki z córką, nie ma pojęcia o tym, że ta ma czwórkę dzieci. Po śmierci męża kobieta wraca do domu rodzinnego i próbuje się pogodzić ze schorowanym ojcem, ponownie wkraść w jego łaski, aby po jego śmierci odziedziczyć fortunę. Aby zrealizować ten cel nie może dopuścić do tego, aby ojciec dowiedział się o istnieniu dzieci. 


Pomysł ciekawy, akcja zręcznie prowadzona, muszę przyznać, że zakończenie trochę zmroziło mi krew w żyłach, nie spodziewałam się tego, o czym czytelnik się dowiaduje na finiszu. Ale ogólne wrażenie po lekturze jest słabe, przez cały czas przeszkadzało mi w czytaniu ubogie słownictwo i BARDZO sztuczne dialogi. Zachowanie postaci było moim zdaniem nienaturalne.

To są jedyne minusy, ale dla mnie duże. Tragedii nie było, bo zamierzam przeczytać kolejne części. 
Powiem tak: ani nie polecam, ani nie odradzam :)

Moja ocena: 3/10
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...