poniedziałek, 2 kwietnia 2012

Ślepa wierzba i śpiąca kobieta

Nie przepadam za krótkimi formami literackimi. Nie mogę się wciągnąć w historie, brak czasu na przywiązanie się do bohaterów, czytaniu opowiadań towarzyszą zazwyczaj letnie uczucia, wręcz obojętność. Przeczytanie 400-500 stronicową książkę, która się składa z opowiadań to jeśli o mnie chodzi big deal. Pisarz musi mieć to coś, żebym zdecydowała się na to, a Murakami to ma. Słowo, które zawsze mi się z tym pisarzem kojarzy to magia. Nie chodzi o żadne czary mary, magiczne różdżki, hokus pokus, ale o ten jedyny w swoim rodzaju klimat nie z tego świata. Rzeczy zwyczajne, wręcz banalne stają się wyjątkowe, osnute tajemniczością, nierealnością. I nie ważne, czy historia ma morał, czy ją rozumem czy nie. Czytanie Murakamiego to czysta przyjemność, jego słowa koją. Thanks God for Murakami^^.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...