środa, 18 stycznia 2012

Kaznodzieja- Camilla Lackberg

Do tej pory byłam fanką jedynie kryminałów Agathy Christie. Czytałam powieści kryminalne innych autorów, ale zazwyczaj kończyło się na jednej pozycji, która nie zachęciła mnie do czytania kolejnych. Jednak czuje, że w przypadku książek pani Lackberg można mówić o początku jakieś ciekawej i oby dłużej znajomości. Już pierwszy kryminał- Księżniczka z Lodu- przypadł mi do gustu, miałam co prawda pewne zastrzeżenia, ale to co najważniejsze, czyli wątek kryminalny bardzo mi się spodobał. Tak samo teraz przy Kaznodzieii- historia mega wciągająca, intrygująca, daje sporo do myślenia. Co prawda domyślałam się rozwiązania, nie przeżyłam żadnego szoku w związku z finałem, ale w trakcie czytania wielokrotnie zmieniałam zdanie, typowałam coraz to inne osoby, motywów wymyśliłam z tuzin. To była naprawdę dobra zabawa, a autorka tak pokierowała fabułą, że do końca nie miało się pewności. Jest jednak jedna rzecz, która zarówno w 1 jak i w 2 książce mi się nie podobała- mianowicie postać Eriki. Moim zdaniem jest zupełnie nie potrzebna, wycięłabym ją W pierwszej książce miałam wrażenie, że jej postać jest nieumiejętnie, na silę pchana w wir wydarzeń, w drugiej książce Erika jest w zaawansowanej ciąży, męczy ją upał i nieproszeni goście, to wszystko, cała jej rola w Kaznodzieii. Szkoda słów. Wolałabym, żeby pani Lackberg darowała sobie obyczajówkę i po prostu pisała dobre kryminały, ale nie można mieć wszystkiego. W każdym razie na pewno sięgnę po kolejną książkę tej autorki.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...