Kolejne udane spotkanie z prozą Marininej. Jest jedyna w swoim rodzaju, ma niepowtarzalny, charakterystyczny styl pisania. Czytam jej książki nie dla intrygi kryminalnej, tylko ze względu na otoczkę obyczajową, szczegółowo opisanych bohaterów, przez co nawet ci trzecioplanowi są ważni i bliscy czytelnikowi. Przedstawione losy mnie poruszają, jestem ciekawa jak się potoczą, co spotka na końcu przedstawione postaci. Od środka powieści już czytelnicy wiedzą kto zabija i dlaczego. To jednak nie wpływa ujemnie na przyjemność z lektury. Poza tym autorka ma jak zwykle zaskakujące, niebanalne pomysły na fabułę. Nie wiem jak ona to robi, że pomimo, że kolejny raz jest wątek niemoralnego, wręcz szalonego naukowca, który podczas swych prac kieruje się zasadą cel uświęca środki, to nie mam przykrego wrażenia odgrzewanego kotleta, czytam z wielką ciekawością Iluzję grzechu.
Loony_lunatic
wtorek, 28 marca 2017
piątek, 24 marca 2017
Klub Mefista- Tess Gerritsen
Ta książka najmniej mi się podobała z przeczytanych dotąd autorstwa Tess Gerritsen. Jakoś ezoteryka w wykonaniu tej autorki do mnie nie przemówiła. Dodatkowo bardzo irytowały mnie wątki osobiste dwóch głównych bohaterek- Jane i Maury. Momentami miałam wrażenie, że czytam jakieś tandetne damskie czytadło. Jane była w tej części bardzo krytyczna wobec wszystkich, oceniająca, moralizująca, mówiła innym jak mają żyć, słabe to. Wątek milości Maury taki jakiś cienki, niczym z telenoweli. Tess Gerritsen potrafi pisać książki, niewątpliwie jest dobrą pisarką, jednak Klub Mefista nie trafił w mój gust.
Moja ocena: 6/10
Moja ocena: 6/10
wtorek, 28 lutego 2017
Pochłaniacz- Katarzyna Bonda SPOILERY
Zacznę od tego, że po przeczytaniu Florystki byłam pozytywnie nastawiona do lektury Bondy, byłam spokojna i przekonana, że kolejne książki również mi przypadną do gustu. Początek Pochłaniacza zaintrygował mnie, zaostrzył apetyt. Oczekiwałam, że finał mnie poruszy. Początek i nie tylko sugerował, że osią powieści jest tajemnica z przeszłości, że na końcu wszystkie zbrodnie połączą się w logiczny ciąg. Myślałam, że nowe zbrodnie wynikają ze starych. Dzięki tajemnicy z przeszłości czytelnik został wciągnięty w opowiadaną historię. A tu okazało się, że to taka gra na emocjach, żeby przyciągnąć i zainteresować. Poczułam się zmanipulowana i oszukana. Trochę tak było, wiem, że to duże słowa, ale czuję lekkie rozczarowanie. Moim zdaniem Pochłaniacz jest przerostem formy nad treścią.Tragicznie nie było, co to to nie. Było dobrze i tylko tyle. Oczekiwałam więcej. To teraz trochę o plusach. Po pierwsze Sasza- rzadko kiedy kobiece bohaterki wzbudzają moją sympatię, a Załuską polubiłam, za sposób bycia, za to jaką jest matką, jak się odnajduje w męskim policyjnym świecie, za inteligencję i niezależność. Pozostali bohaterowie również się Katarzynie Bondzie bardzo udali, są wiarygodni, niemal każdy dokładnie sportretowany, przez co nie ma się wrażenia, że to papierowe figurki, nawet w przypadku postaci specyficznych, wręcz karykaturalnych jak Waldemar Gabryś. Plusem jest również to, że wszystkie opowiadane wątki są logiczne i trzymają się kupy, jednak nie wszystkie wydarzenia są następstwami tych z przeszłości co mnie zraziło, zwłaszcza w przypadku tych najważniejszych.
Oceniam książkę na 7/10.
poniedziałek, 9 stycznia 2017
Tess Gerritsen- Chirurg
Pierwszą przeczytaną przeze mnie książką w 2017 roku był "Chirurg". To moje pierwsze spotkanie z prozą Tess Gerritsen. Nazwisko autorki było mi już od kilku lat znane, jest ona jedną z ulubionych pisarek mojej siostry.
Byłam w trakcie czytania dwóch innych powieści, jednak czytało mi się je średnio, nie są dla mnie zbyt wciągające, a bardzo lubię, kiedy czytana książka wciąga mnie bez reszty i niemal zapominam o całym świecie. Znużona postanowiłam przeszukać mój czytnik w poszukiwaniu czegoś bardziej interesującego i zdecydowałam, że czas zapoznać się z twórczością Tess Gerritsen.
"Chirurga" czytałam z zapartym tchem, ciekawa co będzie dalej. Rozdziały kończyły się w kulminacyjnych momentach, ciągle chciałam czytać i czytać. Ani przez chwilę się nie nudziłam. Historia rozwijała się dynamicznie, pojawiały się nowe, zaskakujące szczegóły i tak po nitce do kłębka docieramy do emocjonującego finału. Wartka akcja to niewątpliwy plus tej powieści- thillera medycznego. Chociaż mamy tu do czynienia ze ściganiem seryjnego mordercy, to moim zdaniem nie jest to typowy kryminał, gdyż nie ma tu możliwości aby czytelnik brał udział w polowaniu na mordercę, nie ma tu zabawy w typowanie "kto zabija", a jeśli ktoś tego oczekuje to może się gorzko rozczarować. Dla mnie to mały minus "Chirurga", bo lubię czytając takie historie móc mieć chociaż szansę zgadnąć kto jest czarnym charakterem.
Bohaterowie tej książki są w porządku, nie irytują, dają się lubić, jednak w moim odczuciu są mało realistyczni, są tylko postaciami z książki. Czytając nie odnosiłam wrażenia, że tacy: Moore, Rizzoli, Cordell i inni istnieją, lub mogliby istnieć. Jak dla mnie byli zbyt jednoznaczni, mieli jakąś rolę i byli do niej ograniczeni. Przynajmniej takie jest moje wrażenie. Tragiczni też nie byli, tacy ok i nic więcej.
Opisy procedur medycznych początkowo nieco mnie obrzydzały, ale z czasem się do nich przyzwyczaiłam i traktowałam jak opis czegoś normalnego. Nawet byłam zadowolona, że za pośrednictwem pisarstwa Gerritsen mam okazję zapoznać się odrobinę z dotąd nieznanym mi światem medycyny, zabiegów chirurgicznych itd.
Thiller mi się podobał, był niesamowicie wciągający.
Moja ocena 8/10
sobota, 31 grudnia 2016
Przeczytane w 2016 roku
W 2016 roku przeczytałam 17 następujących książek:
1. Hobbit,
czyli tam i z powrotem- J.R.R. Tolkien
2. Wszystko
da się naprawić- Lew Starowicz
3. Pancerne
serce- Jo Nesbo
4. Bractwo
Pierścienia- J.R.R. Tolkien
5. Śmierć i
trochę miłości- Aleksandra Marinina
6. Upiory-Jo
Nesbo
7. Policja-Jo
Nesbo
8. Uwikłanie-
Zygmunt Miłoszewski
9. Krew na
śniegu-Jo Nesbo
10. Syn-Jo
Nesbo
11. Pan
Samochodzik i Templariusze- Zygmunt Nienacki
12. Świadectwo
prawdy- Jodi Picoult
13. Dziewietnaście
minut-Jodi Picoult
14. Motylek-
Katarzyna Puzyńska
15. Więcej
czerwieni-Katarzyna Puzyńska
16. Florystka-
Katarzyna Bonda
17. Nutria i Nerwus- Małgorzata Musierowicz
17. Nutria i Nerwus- Małgorzata Musierowicz
Kilka słów o przeczytanych książkach:
Hobbit i Bractwo Pierścienia- Nie przepadam za fantastyką, wyjątkiem jest świat stworzony przez Tolkiena, jednak muszę przyznać, że wolę oglądać filmy na podstawie jego książek niż czytać książki. Filmy uwielbiam, oglądałam każdą część Hobbita i Władcy Pierścieni po kilka razy. Dzięki fascynacji filmem postanowiłam przeczytać książki, ale już mnie tak nie wciągają, chociaż są ok.
Jo Nesbo- w tym roku przeczytałam cztery jego książki. Największym sentymentem darzę cykl o Harrym Hole'u. Wydaje mi się, że każda kolejna część jest lepsza od poprzedniej, bardziej rozbudowana. Chociaż Harry ma wiele wad, w tym jedną jak dla mnie niewybaczalną- alkoholizm, to muszę przyznać, że lubię tą postać literacką. A żeby czytać książki cyklami to muszę lubić jej bohaterów, jeśli mnie irytują to z reguły nie czytam kolejnych części, choćby książki były bardzo dobre, z ciekawą akcją. Tak było w przypadku Wallandera Mankella, Szackiego Miłoszewskiego i Eriki Läckberg. Może przeczytam kolejne książki tych autorów, ale ich główni bohaterowie mnie odpychają. Co do Nesbo to nie mogę się doczekać 29 marca kiedy to wyjdzie kolejna część o Hole'u. Urodzę wtedy dziecko, mam nadzieję, że będę miała trochę czasu i ją przeczytam.
W tym roku przeczytałam dwie książki Jodi Picoult. Obie o zupełnie innej tematyce. Ciekawe i przede wszystkim poruszające. Zmuszające do często trudnych refleksji. Bohaterowie ludzcy, realistyczni, nie jednowymiarowi, z wadami i zaletami. Jodi porusza w swoich powieściach kontrowersyjne tamaty, przybliża swoim Czytelnikom często nieznane im światy, obdziera je ze stereotypów. Uważam jednak, że autorka trzyma się pewnego jednego schematu i dlatego lepiej nie czytać kilku jej książek pod rząd. Wydaje mi się, że aby w pełni czerpać radość z lektury należy je dawkować. Przez ten schemat Jodi robi się w pewnym momencie odrobinę przewidywalna.
I dwa ostatnie nazwiska: Puzyńska i Bonda. Ostatnio już o nich pisałam. Dwa pozytywne zaskoczenia na koniec roku. Świetne kryminały od których nie mogłam się oderwać. Co prawda w przypadku Florystki już na początku podejrzewałam sprawcę, jednak ilu bohaterów tylu podejrzanych i do końca nie miałam pewności. U Puzyńskiej bylo większe zaskoczenie, więcej potencjalnych złoczyńców. Jednak obie panie są naprawdę dobrymi pisarkami i kibicuje w rozwoju ich karier.
środa, 28 grudnia 2016
Odkrycia 2016 roku
Do tej pory czytałam głównie literaturę autorstwa zagranicznych pisarzy. Z rodzimych polskich ceniłam głównie starych klasyków. Odkrywaniem nowych autorów nie byłam zbytnio zainteresowana, zakładałam, że raczej współczesna literatura nie ma za dużo do zaoferowania i współcześnie się żaden talent w Polsce nie objawił. Takie miałam uprzedzenia i tyle, trwałam w nich długo. Moim ulubionym gatunkiem literackim od wielu lat jest kryminał. Jak już znalazłam książkę która w szczególności przypadła mi do gustu, to czytałam wszystko co dany autor wydał, tak było i jest z Christie, Marininą, Nesbo. Sporo przeżyłam czytelniczych rozczarowań, więc trzymam się raczej znanych i lubianych. Moim zdaniem obecnie wydaje się bardzo dużo książek, w tym wiele bardzo słabych. Kryminały są lubianym gatunkiem i również ich wydaje się dużo, z jakością różnie. Na fali popularności Larssona zaczęto wydawać i intensywnie promować skandynawskie kryminały, moim zdaniem wręcz wszystko jak leci, byle sprzedać byle zarobić. I tak pod zalewem kiepskich książek czasem trudno odnaleźć pozycje dobre. Ja byłam ostrożna w stosunku do autorów mi nieznanych. Niestety zwłaszcza polskich. Aż tu niedawno natknęłam się na portalu lubimyczytać na pochlebne komentarze dotyczące twórczości Katarzyny Puzyńskiej, zaryzykowałam i to był strzał w dziesiątkę. Najpierw przeczytałam Motylka, a następnie Więcej czerwieni. Byłam w pozytywnym szoku, pełna dumy i szacunku. Tak młoda kobieta, Polka napisała takie wciągające, wielopłaszczyznowe, niebanalne kryminały. Idąc za ciosem postanowiłam zapoznać się z twórczością kolejnej Polki, tym razem głośne, promowane nazwisko- Bonda. Jestem w trakcie czytania a z ledwością odrywam się od lektury. Pomysłów mam wiele ale i pytań, mętlik w głowie. Wspaniała łamigłówka dla fanów kryminałów. Ciekawa jestem finału?
Reasumując, jestem dumna, że mamy w Polsce takie królowe kryminału. Zasługują na międzynarodową sławę, mamy się czym pochwalić w świecie :)
sobota, 5 września 2015
Przeczytane w 2015
1. Wnuczka do orzechów- Małgorzata Musierowicz
2. Bezbarwny Tsukuru Tazaki i lata jego pielgrzymstwa- Haruki Murakami
3. Morderstwo w Orient Expressie- Agatha Christie
4. Trzeci klucz- Jo Nesbo
5. Pentagram- Jo Nesbo
6. Wybawiciel- Jo Nesbo
7. Człowiek Nietoperz- Jo Nesbo
8. Karaluchy- Jo Nesbo
9. W głębi lasu- Harlan Coben
10. Harry Potter i więzień Azkabanu- J. K. Rowling
11. Feblik- Małgorzara Musierowicz
12. Pierwszy śnieg- Jo Nesbo
To by było na tyle. Czytałam mało, ale z przyjemnością. Każda książka była ciekawa, wartościowa, nie nudziłam się przy nich. Ten rok czytelniczy u mnie należał do Jo Nesbo. Mam kolekcje jego (prawie) wszystkich książek. Już tak mam, że jak coś mi się spodoba danego autora to pochłaniam wszystko co mi wpadnie w ręce. Zazwyczaj kolejne książki są równie dobre. Są jednak wyjątki, jak Lisa See, nie każda jej książka jest równie dobra, bądź Éric-Emmanuel Schmitt.
W przyszłym roku chciałabym podjąć wyzwanie 52 książek. liczę na to, że się uda.
A w 2016 roku życzę wszystkim Czytelnikom samych porywających, wzbudzających wiele silnych emocji, niezapomnianych książek :* Wszystkiego dobrego!
2. Bezbarwny Tsukuru Tazaki i lata jego pielgrzymstwa- Haruki Murakami
3. Morderstwo w Orient Expressie- Agatha Christie
4. Trzeci klucz- Jo Nesbo
5. Pentagram- Jo Nesbo
6. Wybawiciel- Jo Nesbo
7. Człowiek Nietoperz- Jo Nesbo
8. Karaluchy- Jo Nesbo
9. W głębi lasu- Harlan Coben
10. Harry Potter i więzień Azkabanu- J. K. Rowling
11. Feblik- Małgorzara Musierowicz
12. Pierwszy śnieg- Jo Nesbo
To by było na tyle. Czytałam mało, ale z przyjemnością. Każda książka była ciekawa, wartościowa, nie nudziłam się przy nich. Ten rok czytelniczy u mnie należał do Jo Nesbo. Mam kolekcje jego (prawie) wszystkich książek. Już tak mam, że jak coś mi się spodoba danego autora to pochłaniam wszystko co mi wpadnie w ręce. Zazwyczaj kolejne książki są równie dobre. Są jednak wyjątki, jak Lisa See, nie każda jej książka jest równie dobra, bądź Éric-Emmanuel Schmitt.
W przyszłym roku chciałabym podjąć wyzwanie 52 książek. liczę na to, że się uda.
A w 2016 roku życzę wszystkim Czytelnikom samych porywających, wzbudzających wiele silnych emocji, niezapomnianych książek :* Wszystkiego dobrego!
piątek, 8 lutego 2013
Płotki giną pierwsze- Aleksandra Marinina
Dotychczas przeczytałam
Marininej: gra na cudzym boisku, męskie gry, za wszystko trzeba płacić, kolacja
z zabójcą, ukradziony sen, i teraz płotki giną pierwsze. W sumie 6^^ A wypisałam je od najbardziej lubianej do
najmniej. Płotki ostatnie, bo przez dość długi czas nie mogłam się wciągnąć,
ale i tak suma sumarum uważam, że był to bardzo dobry kryminał a Marynina jest
genialna :) Jak zwykle świetny pomysł, zaplątana intryga, ale wszystko ma rące
i nogi^^, bardzo dobrze skonstruowane postaci i Nastia w świetnej formie^^ Next
zabójca mimo woli.
piątek, 25 stycznia 2013
Powrót do anime
Miałam dłuższą przerwę w
oglądaniu anime, bo w pewnym momencie miałam wrażenie, że wszystko co dobre już
obejrzałam, a nowe jakoś nie przypadały mi do gustu. Anime zaczęło mi się
wydawać głupkowate, doszłam do wniosku, że czas z tym skończyć ^^ Jednak stara
miłość nie rdzewieje i once again postanowiłam wrócić do nałogu hehehe.
Najpierw poczytałam trochę w Internecie
co nowego warto by oblookać. Obejrzałam po jednym odcinku z kilku serii, aż w
końcu trafiłam na coś co mnie zainteresowało. A mianowicie kuroko no basket. To
zaskakujące, że akurat sportowa seria tak przypadła mi do gustu, bo generalnie
takich nie oglądam, nie mój klimat. A tu tak się wciągnęłam, że w jeden dzień 7
odcinków obejrzałam. Anime opowiada (moim zdaniem^^) o dwóch ambitnych chłopakach,
którzy kochają grać w kosza i chcą być w tym najlepsi w całej Japonii. Aby to
udowodnić muszą pokonać Cudowną Generację. Fajna seria, bo oprócz zwycięstwa
liczy się przyjaźń, drużyna, współpraca. Chłopcy przestrzegają zasad fair play.
Oprócz akcji, rozrywki, anime zawiera również pozytywne przesłanie. Czyli nie
odmóżdża :D
piątek, 28 grudnia 2012
Najlepsze w 2012
STYCZEŃ- Zamek z piasku, który runął- Stieg Larsson
LUTY- Możliwość wyspy- Michel
Houellebecq
MARZEC- Ślepa wierzba i śpiąca kobieta- Haruki
Murakami
KWIECIEŃ- Ptaki ciernistych krzewów- Coleen McCullough
MAJ-Mała księżniczka- Frances Hodgson Burnett
CZERWIEC- brak^^
LIPIEC-Za wszystko trzeba płacić- Aleksandra Marinina
SIERPIEŃ-Cień wiatru- Carlos Ruiz Zafón
WRZESIEŃ-Gra anioła- Carlos Ruiz Zafón
PAŹDZIERNIK -McDusia- Małgorzata Musierowicz
LISTOPAD-Męskie gry- Aleksandra Marinina
GRUDZIEŃ-Trafny wybór- J.K. Rowling
Przeczytane w 2012
Books 2012
- Kobieta na zakręcie- Anna Maruszeczko
- Kaznodzieja- Camilla Lackberg
- Znak czterech- Sir Arthur Conan Doyle
- Prowadź swój pług przez kości umarłych- Olga Tokarczuk
- Czarny kot- Edgar Allan Poe
- Zamek z piasku, który runął- Stieg Larsson
- Niewinność zagubiona w deszczu- Eduardo Mendoza
- Kotka Brygidy- Joanna Rudniańska
- Możliwość wyspy- Michel Houellebecq
- Człowiek, który pokochał Yngvego- Tore Renberg
- Tarantula- Thierry Jonquet
- Ślepa wierzba i śpiąca kobieta- Haruki Murakami
- Dolina Muminków w listopadzie- Tove Jansson
- Śmiertelna klątwa- Agatha Christie
- Wielka czwórka- Agatha Christie
- Ptaki ciernistych krzewów- Coleen McCullough
- Lubiewo- Michał Witkowski
- Tang- Mian Mian
- Pajęczyna- Agatha Christie
- Morderstwo w Mezopotamii- Agatha Christie
- Tunel- Ernesto Sabato
- Tajemniczy przeciwnik- Agatha Christie
- Głośniej! Rozmowy z pisarkami- Agnieszka Drotkiewicz, Anna Dziewit-Meller
- Mała księżniczka- Frances Hodgson Burnett
- Sekretny język kwiatów- Vanessa Diffenbaugh
- Krew, którą nasiąkła- Asa Larsson
- Kwiaty na poddaszu- Virginia C. Andrews
- Morderstwo w zaułku- Agatha Christie
- Przepowiednia Szeherezady- Alia Yunis
- Za wszystko trzeba płacić- Aleksandra Marinina
- Pelagia i biały buldog- Borys Akunin
- Cień wiatru- Carlos Ruiz Zafón
- Kolacja z zabójcą- Aleksandra Marinina
- Gra anioła- Carlos Ruiz Zafón
- Czerwone gardło= Jo Nesbo
- Gra na cudzym boisku- Aleksandra Marinina
- Mapa i terytorium- Michel Houellebecq
- Shanghai girls- Lisa See
- Ukradziony sen- Aleksandra Marinina
- McDusia- Małgorzata Musierowicz
- Kwiat kalafiora- Małgorzata Musierowicz
- Na południe od granicy, za zachód od słońca- Haruki Murakami
- Męskie gry- Aleksandra Marinina
- Szósta klepka- Małgorzata Musierowicz
- Kłamczucha- Małgorzata Musierowicz
- Trafny wybór- J.K. Rowling
- Ida sierpniowa - Małgorzata Musierowicz
- Pozolenie na przywóz lwa- Zbigniew Nienacki
- Trzecia lokatorka- Agatha Christie
Co ostatnio przeczytałam.
Ostatnimi czasy urządziłam sobie mały powrót do nastoletnich czasów. Przeczytałam 4 książki z Jeżycjady( do Idy Sierpniowej) i zamierzam kontynuować czytanie cyklu. Przeczytałam również po raz pierwszy pierwszą książkę z Tomaszem, przyszłym Panem Samochodzikiem Zbigniewa Nienackiego. Uwielbiałam jako nastolatka czytać o przygodach tego historyka sztuki. Ale... niestety Pozwolenie na przywóz lwa nie przypadło mi do gustu. Po pierwsze proporcje: 90% historii, 5% akcji i 5% tajemnicy. To by było na tyle. kolejne też przeczytam, ale nie od razu.
Przeczytałam także Trafny wybór J.K. Rowling. Jestem zachwycona tą książką. Pisarka dobrze wykorzystuje swoją pozycje i możliwość wpływu na odbiorców. Zmusza miliony swoich czytelników do refleksji na temat wielu problemów społecznych. Nie moralizuje przy tym. Opisuje w książce wiele postaci i każda z nich ma swoje własne rozterki, swoje własne piekiełko. Rowling zyskała mój szacunek, pokazała, że nie jest autorką "jednego przeboju", ma talent, ogromny talent.
Na koniec stara dobra Agatha Christie i Trzecia lokatorka. Dobry kryminał, ale ja już mniej więcej poznałam "mechanizm" powstawania kryminałów Christii, że się tak wyrażę i potrafię wytypować mordercę. Już nie pamiętam kiedy któraś z jej książek mnie zaskoczyła, ale i tak uważam, że Trzecia Lokatorka się autorce udała.
Subskrybuj:
Posty (Atom)